SENIORZY: Słupia Kobylnica - Chrobry 2:0 (1:0)

SENIORZY: Słupia Kobylnica - Chrobry 2:0 (1:0)

W miniony weekend seniorzy Chrobrego Chabrowo rozegrali swoje kolejne spotkanie ligowe przegrywając z miejscową Słupią Kobylnica 2:0.

Początkowe minuty spotkania nie wskazywały na to, że przyjdzie nam schodzić z boiska przegranym. Od początku spotkania graliśmy dobry futbol, stwarzaliśmy sytuacje bramkowe i dobrze funkcjonowaliśmy w defensywie. W 11 minucie obrywamy bramkę z szybkiego kontrataku przeciwnika i błędu Hawryluka, który niepotrzebnie wdał się w drybling z przeciwnikiem, od którego poszła bramka. Nie poddawaliśmy się i kilkakrotnie nękaliśmy obrońców Słupi. Nie wykorzystaliśmy 2 sytuacji Wiśniewskiego (13’ bramkarz wybrania doskonały strzał następnie w 18’ w pojedynku sam na sam ponownie bramkarz gospodarzy staje na wysokości zadania ratując miejscowych od utraty gola). W 23’ zdobywamy bramkę, na 1: 1 ale sędzia dopatrzył się spalonego tylko nie na tym zawodniku, co trzeba. Musimy dalej walczyć o swoje gdzie ponownie przegrywamy z bramkarzem, któremu nie podołał Pawlik oraz Żmudzki. Na sześć klarownych sytuacji bramkowych nie potrafiliśmy umieścić piłki w siatce, przeciwnik posiadał cztery, z czego jedna wylądowała w siatce.

Po przerwie wyszliśmy nastawieni na spokojne rozegranie i szukanie bramki kontaktowej. W 50 minucie poważnej kontuzji doznaje Żmudzki, który zmuszony jest opuścić boisko. Dużo wskazuje na to, że w najbliższych meczach dołączy do naszych dwóch napastników, których występ w tej rundzie leży pod dużym znakiem zapytania. Z minuty na minutę graliśmy coraz bardziej ofensywnie niestety miejscami zapominając o własnej obronie. Trzy sytuacje strzeleckie, jakie stworzyliśmy ponownie nic nie dały. Przeciwnik grał bardzo odważnie i coraz częściej przenikał przez defensywę gości, którzy miejscami byli nieskoncentrowani oraz zrezygnowani z gry, jaka miała miejsce na murawie. Na szczęście mamy jeszcze Mayera, który swoimi umiejętnościami bramkarskimi nie dał się pokonać w trudnych dla nas momentach w 71 i 74 minucie meczu. Ostatnie 15 minut przeciwnik zdominował spotkanie dorzucając w 86’ jeszcze jedna bramkę, które w 89 i 90 mogły być powiększone o kolejne dwa trafienia, ale Mateusz Mayer pokazał i udowodnił, że w tym spotkaniu absolutnie nikt nie może mieć do niego pretensji, bo zrobił swoje.

Przed nami bardzo trudne spotkanie z liderem naszej tabeli zespołem Lipniczanki Lipnica, na które zapraszamy do Charbrowa w sobotę 29.09.2018 na godz. 14.00. Do zobaczenia.

SKŁAD CHROBREGO

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości