Mecz i wynik mógł zaskoczyć nie jednego, ponieważ Słupia na swoim stadionie rzadko przegrywa, o czym przekonała się ostatnio chociażby Garbarnia. Patrząc na wysoki wynik można wywnioskować, że graliśmy wyśmienicie. Wynik meczu jest jednak bardzo mylny, ponieważ można śmiało powiedzieć, że gra charbrowian była jedną ze słabszych, jeżeli chodzi o wcześniejsze spotkania ligowe. W tym meczu po prostu wykorzystaliśmy nasze sytuacje bramkowe, czego przy wcześniejszych spotkaniach brakowało.
Mecz doskonale rozpoczęli gospodarze, którzy już w 6 minucie po strzale Zawady obieli prowadzenie. Goście zawzięcie próbowali doprowadzić do wyrównania czasami zapominając o obronie narażając się na groźne kontrataki. Swoje doskonałe zawody w tym dniu rozegrał bohater tego meczu Karol Kiełtyka, który w 19 minucie pięknym strzałem z odległości doprowadza do wyrównania.
W drugiej części po 12 minutach było już 3: 1 po kompletnym hat-tricku Kiełtyki, który w 52’ i 57’ wykorzystuje doskonałe dośrodkowania Kalamaszka. Zrezygnowani gospodarze próbowali nadrobić straty całkowicie osłabiając defensywę, z którą w 73 minucie poradzili sobie Mielewczyk A. strzelając kolejną bramkę a 10 minut później Wiśniewski S. wbijając piątego gola dla gości w tym spotkaniu.