SENIORZY: Chrobry - Błękitni Główczyce 1:3 (1:1)

SENIORZY: Chrobry - Błękitni Główczyce 1:3 (1:1)

Zamiast zdobywać kolejne punkty i uciekać przeciwnikom już w 2 minucie meczu bramkarz Chrobrego Charbrowo był zmuszony wyciągać piłkę z siatki po akcji i bramce grającego bardzo ofensywnie zespołu Błękitnych Główczyce.

Kolejna niewygodna wygrana, która nie wróży dobrej prognozy na zespoły, z którymi przyjdzie nam jeszcze walczyć w najbliższych spotkaniach. Choć do czołówki nam nie daleko to przy wszystkich wygranych naszych poprzedników w tabeli mamy niewielkie szanse awansowania. Nieszczęście piłka jest okrągła a bramki są dwie i wszystko się może jeszcze wydarzyć. Warunek jest taki, że nie możemy już pozwolić sobie na żadną porażkę i dodatkowo musimy liczyć na przegraną zespołów z Damnicy i Włynkówka. Prawdopodobnie może to nastąpić dopiero w ostatnim spotkaniu ligowym, kiedy to właśnie te dwa zespoły zawalczą przeciwko sobie. Miejmy nadzieję, że znajdzie się jeszcze przeciwnik, który odbierze do tego czasu punkty dobrze spisującej się w rundzie wiosennej pierwszej dwójce w tabeli. Na chwile obecną jedyne, czego możemy być pewni to tego, że do końca rozgrywek w naszej grupie emocji nie zabraknie.

Nawiązując do meczu nie mamy się zbytnio, czym pochwalić. Przeciwnik w tym spotkaniu był strona dominującą i nie potrafiliśmy stanąć do pojedynku jak równy z równym. W pierwszej połowie przeciwnik trzymał nas zespół w defensywie. Mieliśmy swoje chwilowe kontrataki, z których niewiele wynikało. Przeciwnik miał możliwości podwyższenia wyniku, ale też się mylił. W 36 minucie w polu bramkowym został sfaulowany Gaffke. Do jedenastki podszedł doświadczony Kalamaszek, przywracając gospodarzom wiarę w zwycięstwo.

Druga połowę zagraliśmy dużo lepiej i mogliśmy nawet prowadzić po kolejnym rzucie karnym, który tym razem strzelany na raty nie znalazł drogi do siatki. Na pewno niestrzelony karny rzutował negatywnie na miejscowych a zmobilizował gości, których byliśmy jeszcze w stanie dorównać do kolejnej strzelonej bramki. Niestety w 58 minucie po stracie bramki z stałego fragmentu gry usilnie próbowaliśmy odrobić straty szukając punktów. W 93 minucie gry dało odwrotny skutek, po którym całkowicie się poddaliśmy i uznaliśmy wyższość rywala.

Przed nami mecz z Sokołem Szczypkowice, który jako drugi zespół zdołał urwać punkt remisując 1: 1 z nieprzegranym w rundzie wiosennej liderującym zespołem z Damnicy. O meczu z Główczycami trzeba jak najszybciej zapomnieć i wziąć się do roboty. Zostało nam tylko życzyć powodzenia i wygranych w kolejnych spotkaniach.

Skład Chrobrego: Ptaszek – Miedzielec (62’ Hinc), Sadurski, Mielewczyk, Szwabach – Nastuniak (46’ Pawlik Sz.), Kalamaszek, Gaffke (70’ Ławrynowicz), Gołabowicz, Czupryniak – Mikułko (16’ Żmudzki).

Bramka: Kalamaszek

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości